Dysk SSD czy HDD, czy SSHD?

Ponieważ parę razy mnie już pytano, które dyski są lepsze i dlaczego, poniżej wyjaśnię to najprościej, jak się da. No, prościej się nie da 🙂

Arytmetycznie to SSHD = SSD + HDD…
A poważniej?

HDD – hard-disk drive – napęd twardego dysku, to element komputera służący do przechowywania danych w technologii magnetycznej [na poniższej grafice: po lewej]. Pominąwszy dyski historyczne, mogę stwierdzić, że właściwie większość użytkowników komputerów w ostatnich co najmniej 10 latach musiała się zetknąć z z HDD.
W dużym uproszczeniu powiedzmy, że działa on tak: w metalowej obudowie kręci się talerz, który obsługiwany jest przez głowicę zapisu-odczytu danych. Oczywiście, obroty dysku wymagają silnika i taki jest w tejże obudowie. Znamy ten lekki szum pracy owego silniczka. Silnik się nagrzewa, wówczas uruchamia wiatraczek, który również swoje musi wyszumieć.

SDD – solid-state drive – napęd w stanie stałym 😉 czyli nic tu się nie rusza. Ani dysk, ani silnik, ani wentylator. Cisza. Technologia półprzewodników, wlutowane chipy [na poniższej grafice: po prawej]. Nie straszny mróz ani upał. Oczywiście również dostęp do danych jest o wiele szybszy. Niestety, wiąże się to z ceną: gigabajty pojemności SDD są kilkukrotnie droższe od gigabajtów na HDD.

Disassembled HDD and SSD.JPG
Fot. Rochellesinger z angielskiej Wikipedii & użytkownik ivob.

Dlatego właśnie pojawiły sie hybrydy:

SSHD – solid-state hybrid drive – to właściwie nieco zmodernizowany HDD, do którego dołączono niewielki (a więc niedrogi) SDD. Dzięki temu dysk działa szybciej, ale nie oczekuj, że będzie działał bezszelestnie. Silniczek i wentylatorek muszą swoje wyszumieć… Ale za to mają dużą pojemność i są tańsze. Cóś za cóś 😉